czwartek, 5 stycznia 2017

Wyprawa rowerowa - Czersk. Kwiecień 2015

Muszę się pochwalić swoim małym sportowcem :)
Urodzinowo, bo to już za kilka dni, 
dostał w prezencie przyczepkę rowerową
i zakochał się w niej na amen.
Przyczepkę zakupiliśmy w mega super przyjaznym sklepiku
Bardzo serdecznie go polecamy, można wypożyczyć i przetestować przyczepkę przed zakupem,
co też zrobiliśmy.
Obsługa bardzo fachowa, na najwyższym poziomie, i oczywiście z ogromem wiedzy nie tylko teoretycznej ale i praktycznej, gdyż sami właściciele, wszystko testują na swoich maluchach.

Mimo, że Mieszko ma tutaj dopiero 11 miesięcy, 
ma już na swoim koncie ponad 200 km zrobionych z przyczepką rowerową i z nami :)
Wycieczka do Czerska, do zamku, zakończyła się jednodniowym 100 kilometrowym wypadem, 
Mieszko dał radę:) 
bez zająknięcia przejechał z nami tyle kilometrów z uśmiechem :)
Poniżej krótka fotorelacja z wypadów :)

Agunia dziękujemy za super towarzystwo :)))))

Tata jak zawsze daje radę:)
 ale mi wygodnie :)))))))))))))


obowiązkowy postój i relaksik


                                                          spokojnie ... idę zwiedzać


dobrze że są ścieżki rowerowe :)


czekamy na ciocię i ruszamy do zamku :)


po fladze widać jak wiało..... brrrrrr, dobrze że słoneczko świeci



jest i nasza ulubiona Ciocia Aga:)


przerwa i popas :) ależ tam cudnie


 tato ja napompuję koło, bo chyba coś mało powietrza :)


 a z mamą porzucam kamyki do wody :) ale ubaw



pora ruszać w dalszą drogę :)


trochę jak z horroru te drzewa...


 ostatnia górka przed zamkiem :)ufffffff


 Czersk :)


pora na jakiś obiadek :) więc stajemy w fajnej knajpce.


i w drogę powrotną, nasz cel to niedaleko tego ostatniego napisu na znaku...


tata gna a ja śpię sobie :)


tata dał radę, wjechał na samą górę.....


mały postoik dla rozprostowania kości 



i jeszcze jeden 


co tam dla mnie 100 km.
Uśmiech zawsze jest:)
chcę więcej :)


 powrót już późną porą,,,,, ale było warto


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz